Dziś dość nietypowy post- poniżej prezentuję pierwszy (w moim wydaniu, oczywiście ;-)) exploding box na Chrzciny pewniej uroczej 3-miesięcznej dziewczynki :).
Niestety kolorki trochę przekłamane, w rzeczywistości wszystko bardziej stonowane i mniej "gryzące się ze sobą ;-))
cudny, ale ten wózeczek w środku jest najładniejszy:)
OdpowiedzUsuńO rany jest piękny. Jak zrobiłaś ten cudny wózek?
OdpowiedzUsuńO rany jest piękny. Jak zrobiłaś ten cudny wózek?
OdpowiedzUsuń